Pytanie odnośnie zasiłku ojcowskiego - Norwegia - s2

Przemogsf650 napisał:
bor11 napisał:
Przemogsf650 napisał:
Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam
W RAZ Z ŻONĄ??? TO WY W RAZ W CIĄŻY??? I WY WRAZ BYŚCIE DOILI Z TEGO NAV-U???? ZROBILIŚCIE WRAZ TO Q....A NIE STAĆ WAS BY TOTO UTRZYMAĆ????

Zrobić to sobie możesz kolację a dziecko możesz spłodzić tyle w kwestii kultury. Tak w raz z żoną się spodziewam a nie w raz z sąsiadką, nauczycielką czy dyrektorką miejskiego banku. Jeśli nic nie wnosisz do tego tematu to nie zabieraj głosu. "U nas w Norwegii" tak?
TO WRAZ Z ŻONĄ PONOŚ WSZELKĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ! TEŻ FINANSOWĄ.

Przemogsf650 napisał:
Hilton Kowalska nie chodziło mi o Twój post. Twój bardzo mi pomógł i dużo wyjaśnił dziękuje

Chodziło mi o post "Nicole po ojcu" bo ona z takim jadem wyskoczyła. Jestem świadom jak może wyglądać moja sytuacja że przyjechałem na krótko i oczekuje Bóg wie czego od państwa. NIE!! Chce tylko się upewnić czy coś mi się należy w Norwegii gdy odprowadzam tu podatki ale szybko też chce wrócić

Wyskokami tutaj to sobie nie zawracaj głowy. Tu jest dużo takich świętych i uczciwych, a jak przychodzi co do czego, to by cię obdarli ze skory, oskarżyli o wyłudzanie pieniedzy, a sami przy tym kupując wódeczkę i piweczko oraz papieroski od przemytnika, jeżdżąc bez biletu, pracując na czarno itp.
W waszym przypadku to nie jest żadne wyłudzanie. Zastanów sie jaka opcja będzie dla was najlepsza i to wdroż w życie.
Natomiast tym co myślą etatowi onaniści na tym forum, albo zony Norwegow, które wychodząc za mąż miały nadzieje na podwyższenie statusu społecznego, ale w niektórych przypadkach z wielkiej miłości pozostało tylko nazwisko norwesko brzmiące, to puszczaj mimo uszu i nie wdawaj sie w zbędne dyskusje.
Nie musisz sie tłumaczyć co ty chcesz, a czego nie chcesz. Tym bardziej, ze tu to 90% to jest wysyp frustratów, ktorzy nigdzie nie maja nic do powiedzenia to przynajmniej na forum potupią nóżką. A niech sobie tupią.

Hilton napisał:
Przemogsf650 napisał:
Hilton Kowalska nie chodziło mi o Twój post. Twój bardzo mi pomógł i dużo wyjaśnił dziękuje

Chodziło mi o post "Nicole po ojcu" bo ona z takim jadem wyskoczyła. Jestem świadom jak może wyglądać moja sytuacja że przyjechałem na krótko i oczekuje Bóg wie czego od państwa. NIE!! Chce tylko się upewnić czy coś mi się należy w Norwegii gdy odprowadzam tu podatki ale szybko też chce wrócić

Wyskokami tutaj to sobie nie zawracaj głowy. Tu jest dużo takich świętych i uczciwych, a jak przychodzi co do czego, to by cię obdarli ze skory, oskarżyli o wyłudzanie pieniedzy, a sami przy tym kupując wódeczkę i piweczko oraz papieroski od przemytnika, jeżdżąc bez biletu, pracując na czarno itp.
W waszym przypadku to nie jest żadne wyłudzanie. Zastanów sie jaka opcja będzie dla was najlepsza i to wdroż w życie.
Natomiast tym co myślą etatowi onaniści na tym forum, albo zony Norwegow, które wychodząc za mąż miały nadzieje na podwyższenie statusu społecznego, ale w niektórych przypadkach z wielkiej miłości pozostało tylko nazwisko norwesko brzmiące, to puszczaj mimo uszu i nie wdawaj sie w zbędne dyskusje.
Nie musisz sie tłumaczyć co ty chcesz, a czego nie chcesz. Tym bardziej, ze tu to 90% to jest wysyp frustratów, ktorzy nigdzie nie maja nic do powiedzenia to przynajmniej na forum potupią nóżką. A niech sobie tupią.
DO CIEBIE HILTON! TU OPISAŁAŚ SIEBIE! TO WŁAŚNIE TY, CAŁA TY(!)

No a co Hilton z tym zaświadczeniem od polskiego dochtora o awarii zdrowia
Np przebytych złamaniu nogi bądź karku

Przemogsf650 napisał:

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)Nie, możesz wtedy przebywać w Polsce. Musi jednak być spełniony warunek, o którym wspomniała już Hilton Kowalska - matka dziecka na czas otrzymywania zasiłku rodzicielskiego musi pracować na minimum 75% etatu lub uczęszczać na studia dzienne.
Jeśli tylko Ty masz prawo do tego świadczenia, przysługuje Ci 40 tygodni z 100% stawką lub 50 tygodni z 80% stawką.
Przemogsf650 napisał:
Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)Na czas otrzymywania zasiłku rodzicielskiego masz prawo również do wypłaty zasiłku rodzinnego. Jeśli nie planujesz pracować później w Norwegii, wraz z pobieraniem zasiłku rodzicielskiego stracisz prawo do zasiłku rodzinnego.

Więcej informacji znajdziesz tutaj: zasiłek rodzicielski / zasiłek rodzinny
W razie pytań zapraszamy do kontaktu: info@multinor.no / +47 21 999 409, +48 58 743 07 53

Hilton napisał:
Przemogsf650 napisał:
Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam

Jeżeli twoja żona po 6 tygodniach od porodu wróci w Polsce do pracy na przynajmniej 75% etatu lub rozpocznie dzienne studia na akredytowanej przez MEN uczelni, to możesz pobierać foreldrepenger mimo iz ona sobie w Norwegii ich nie wypracowała. Masz taki sam wybór jak w Norwegii , 49 tygodni płatne 100% lub 59 płatne 80%
W innym przypadku tacierzynskie nie będzie ci sie należało.
Wszystko jest dokładnie opisane na stronę Nav.
hej hej
a no zapodajta mnie ten numer paragrafa co to mowi
że ktoś bez norweskiego paszporta, ani stałego pobyta
ani nie bendąc w Królestwie
ani niemajonc pracy
może sobie tacierzynskie przez rok na Karaibach pobierać

Hilton napisał:
Przemogsf650 napisał:
Hilton Kowalska nie chodziło mi o Twój post. Twój bardzo mi pomógł i dużo wyjaśnił dziękuje

Chodziło mi o post "Nicole po ojcu" bo ona z takim jadem wyskoczyła. Jestem świadom jak może wyglądać moja sytuacja że przyjechałem na krótko i oczekuje Bóg wie czego od państwa. NIE!! Chce tylko się upewnić czy coś mi się należy w Norwegii gdy odprowadzam tu podatki ale szybko też chce wrócić

Wyskokami tutaj to sobie nie zawracaj głowy. Tu jest dużo takich świętych i uczciwych, a jak przychodzi co do czego, to by cię obdarli ze skory, oskarżyli o wyłudzanie pieniedzy, a sami przy tym kupując wódeczkę i piweczko oraz papieroski od przemytnika, jeżdżąc bez biletu, pracując na czarno itp.
W waszym przypadku to nie jest żadne wyłudzanie. Zastanów sie jaka opcja będzie dla was najlepsza i to wdroż w życie.
Natomiast tym co myślą etatowi onaniści na tym forum, albo zony Norwegow, które wychodząc za mąż miały nadzieje na podwyższenie statusu społecznego, ale w niektórych przypadkach z wielkiej miłości pozostało tylko nazwisko norwesko brzmiące, to puszczaj mimo uszu i nie wdawaj sie w zbędne dyskusje.
Nie musisz sie tłumaczyć co ty chcesz, a czego nie chcesz. Tym bardziej, ze tu to 90% to jest wysyp frustratów, ktorzy nigdzie nie maja nic do powiedzenia to przynajmniej na forum potupią nóżką. A niech sobie tupią.

ty hilton to chyba niewyzyta jestes. Kreowanie sie na jedyna wszystkowiedzaca forum musi silnie oddzialowywac na twoje nieliczne komorki mozgowe. Jednoczesne rady i porady polaczone z iscie wiejska zaradnoscia oszukiwacza jest niechybnie twoim znakiem rozpoznawczym.
Blogoslawieni forumowicze ktorzy daja tobie minusy. Wiecej takich jak ty i fama polskiej zawistnej wiesniary bedzie sie dobrze miec w pieknej Norwegii.

Widzisz Hilton dla tego ja Cię rozumiem i jeszcze raz dziękuję za pomoc. Bardzo fajnie i krótko streściłaś karierę "polaczków" w Norwegii. Pracowałem nie dawno w innym kraju Uni Europejskiej i straszne jest to jak Polacy potrafią sobie do gardeł skakać. Udawać dobrych kolegów by zaraz za plecami opierdoli.... ci dupę. Powiem szczerze że w Norwegii nie spodziewałem się tego aż na taką skalę i doświadczam tego na co dzień w pracy jak ludzie potrafią być skurwysynami by tylko utrzymać się w tej pracy w Norwegii za najniższą krajową.

Ludzie myślą że tu Boga za nogi złapali! A wykładanie codziennie towaru na półkach w Remie albo Kiwi z łamanym agnielskim to szczyt ich jeb... ambicjii. To jest kur... tak przykre. Żyją na troszkę lepszym standardzie życia a uważają się za panów świata by wracając do Polski po 3 miesiącach za granicą pytać na imprezie w barze "jak po waszemu się nazywa to no yyyyy øl?"

Brzydzę się takimi ludźmi. Najniższa klasa społeczna dla której nie ma szans na karierę w kraju

nie zaśmniecaj poważnego tematu chajterze jeden
czekamy tu cierpliwie na paragrafy jak NAVa wydamać bes maści

Przemogsf650 napisał:
Widzisz Hilton dla tego ja Cię rozumiem i jeszcze raz dziękuję za pomoc. Bardzo fajnie i krótko streściłaś karierę "polaczków" w Norwegii. Pracowałem nie dawno w innym kraju Uni Europejskiej i straszne jest to jak Polacy potrafią sobie do gardeł skakać. Udawać dobrych kolegów by zaraz za plecami opierdoli.... ci dupę. Powiem szczerze że w Norwegii nie spodziewałem się tego aż na taką skalę

Dlatego nie ma sensu reagować i wchodzić w dyskusje z wiekszością na tym forum.
Jaki jest sens przejmowania sie opinia ludzi, których nie znasz, nie sa żadnym autorytetem, często sa nikim i dowartościowują swoje ego wypisujac z nudów pierdoły, , szukają zaczepki i cieszą sie jak odbijesz piłeczkę.
Wszystkiego dobrego dla zony, niech dziecko sie urodzi zdrowe, bo to jest najważniejsze.